Nie wolno się przejmować, trzeba robić swoje. Jedna wiadomość, mega pozytywna pozwoliła mi oswobodzić się trochę z tego pesymizmu który tak regularnie, po troszeczku mnie podduszał. Każdego dnia. A dziś wstałam, spojrzałam za okno gdzie zimno i deszczowo i stwierdziłam, że teraz już będzie dobrze. Jakaś nowa siła zbudziła się razem ze mną. Moje plany powolutku się realizują. Od kolejnego małego pierwiastka składającego się na szczęście dzielą mnie tylko lekko ponad dwa tygodnie. I już nikt nigdy nie powie mi co mam robić. 

' Znowu dowiaduję się, że na swoich barkach dźwigam wszystkie grzechy
Wszystkie grzechy tego świata.
Mówi mi to ten, co widzi drzazgę w oku mym
A belka w oku swoim wcale go nie boli '











' Czekając kiedy koniec przyniesie wybawienie  Miotamy się w klatce opadając z sił.  Ucieczka w nałogi, chwilowe zapomnienie o krwi, która co dzień płynie z naszych żył. ' / 2012




Ktoś mądry kiedyś stwierdził, że nocne rozmowy nie mają sensu. To co mówimy w nocy, najlepiej po alkoholu jest szczere. Najszczersze. Nocą jest się odważnym. I piękniejszym. Nocą łatwiej jest się przed kimś obedrzeć ze skóry, ale w gruncie rzeczy to na prawdę nie ma sensu. Cała odwaga i pewność ginie  kiedy wschodzi słońce i codzienne sprawy wybijają się na pierwszy plan.
Szkoda.
Planujemy ciesząc się jak dzieci. Co nam po tym pozostaje? Kac.


' Obudziłem się koło czwartej
i doszedłem do wniosku,
że życie jest diabła warte,
a trzeba żyć, po prostu.
Dla świętego spokoju wszelako
że - niby - "w sercu rana",
wypiłem szklaneczkę koniaku
i chodzę zalany od rana. '