Pakowanie się w kłopoty powinno być moją profesją. Co Ty ze sobą robisz? Reprezentujesz sobą kawałek tego cholernego i ciągle krytykowanego marginesu społecznego, co gorsza, dobrze Ci w nim.
Ponadto przygasa trochę wiara w trwałość wszystkiego, absolutnie wszystkiego. Rozpalają się niepewności. 
Żarzą się jeszcze iskierki naiwnej nadziei, które przyjdzie mi prędzej czy później ostudzić wiadrem zimnej wody.
To przykre ile każdy ma w sobie kurestwa. 
Albo nie każdy...

' Chodź ze mną, oni tak szybko nie pobiegną, zrobimy trochę na złość '
Ostatnio zbyt intensywnie, naiwnie. 
Na setne pytanie o treści : ' co dostałaś na gwiazdkę? ' nasuwa się tylko jedna odpowiedź - pierdolca.
Nowy rok, czyli podsumowania i postanowienia? A pieprzyć. Nie mam czasu, z resztą po co się oszukiwać.
Nie ma czego rozpamiętywać, przewaga zbiegów okoliczności i przykrych zdarzeń. Przewaga, ale nie wszystko było złe. Czasem jest chwila, że uśmiech sam ciśnie się na usta. To właśnie taki moment.
Ty masz sentyment, ja mam wyjebane.