' Mam okropną tendencję do szukania schronień, każde zwierzę szuka schronienia, każde zwierzę koi dotyk, mnie jest z tego powodu zdecydowanie głupio, wolałabym cały czas czuć, czuć asfalt, beton, zimną ziemię,przypominać sobie o nich, ścierać o żwir, kaleczyć o szkło, ukojenie to przecież okłamywanie. Każde zwierzę koi dotyk. '
Ja też się boję, bardzo często, choć nie lubię o tym mówić. Ostatnio czuję sie jakbym egzystowała na równi pochyłej i przeczuwam, że pod koniec wiosny spadnę i rozpierdolę się o ziemię na kawałki. Mimo, iż wiosna przeznaczona jest do czegoś zupełnie innego.
' Jesteś różowy krem na cieście,
I byłbym Ciebie jadł,
O wiele częściej,
O ile zechcesz. '
... i o ile będę miała okazję, których co raz mniej.
Parszywy nastrój nie adekwatny do pogody, mimo iż słychać już burzę.
Przyjdzie burza, nie chcę jej. Boję się.
Mam ochotę przelać tutaj całą nagromadzoną we mnie frustrację co mogło by być nie na miejscu biorąc pod uwagę to, że dzień był wyjątkowo udany. Pierwszy od dawna wykorzystany w całości i w ... 98 %.
Ciepło, słońce, beztroska. Z najbliższych dni mam zamiar wycisnąć jeszcze więcej, do krwi. A to, że może nie wypada serdecznie pieprzę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)