Boje się. Jest dzień w którym powinno mnie tu nie być. Powinnam robić dużo przyjemnych albo i mniej przyjemnych rzeczy. Powinnam robić cokolwiek. Cholerne niepewności po godzinie dwunastej. Upał i zaduch. Postanowienia które poszły gdzieś w pizdu. Strach. Brak snu. Stos kartek i innych ważnych mi dupereli, które trzeba będzie spakować i schować gdzieś głęboko, żeby nie kusiły. Cofanie się o parę lat w tył to najgorsze, co mogłam sobie zafundować. 
Przeraża mnie to, co już niedługo ma nadejść, już chucha mi na kark. To kurewskie uczucie, bo nie wiem co mam robić. Kompletna dezorientacja. Przykro mi.
Nie ma w moim życiu żadnej rzeczy stałej. Nie ma żadnego gruntu pod nogami. Nie ma nic.

' Chodź, znikniemy na chwilę, to miasto przytłacza jak głaz... '


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz