Nienawidzę takich niespokojnych nocy kiedy siedzę na łóżku albo na podłodze i szukam powodów.
Siedzę i  myślę, że właściwie zabłądziłam trochę, że to niezdrowe. Nie na miejscu.  To ciekawość, będę brnąć w to wszystko dalej póki nie stanie się coś, co na dobre otworzy mi oczy. Może będzie już za późno, ale przynajmniej po jakimś czasie nie zarzucę sobie że nie spróbowałam. To głupota.

' Są takie noce, przyjacielu, kiedy świat się kończy. Świat odchodzi i zostawia nas z rozszerzonymi źrenicami i bezbronnie opuszczonymi rękoma. '


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz