Chciałabym nagłego przypływu weny, chęci i siły do rozbicia tej skorupki którą rzetelnie, dzień po dniu budowałam szczelnie wokół siebie. Podobno od dziś są wakacje. Podobno powinnam się cieszyć. Podobno odpocznę. Podobno będzie fajnie. Podobno to i tamto. 
A mi szkoda tyko tego czasu, dwóch miesięcy.

1 komentarz:

  1. Czym są dwa miesiące wobec... wobec wieczności? Tak, mało oryginalne. Też ostatnio nie mam weny, a jestem zmuszony produkować i to w dodatku po niemiecku, co mi się powinno podobać, a sprawia mi ostatnio nie lada problem.
    A ja nie mam wakacji najprawdopodobniej.

    OdpowiedzUsuń