Marzy mi się dom, własny pokój w którym będe mogła usiąść przed telewizorem na kanapie i zapalić papierosa, a nie wychodzić albo marznąć w oknie. Miejsce w którym będe testować najróżniejsze mózgojeby. W którym będę mogła siedzieć od rana do późnej nocy pod kołdrą, słuchając muzyki na cały regulator i jedząc   niezdrowe żarcie. Chcę spokoju, chcę mieć totalnie wyjebane na wszystko. To takie odległe. 
n i e w y k o n a l n e.  n i e r e a l n e.


Desperackie szukanie osoby która będzie warta obdarcia się przed nią ze skóry jest męczące i cholernie upokarza. Cholernie boli. A ostatnie dni przedstawiają mi się w formie rozmytych obrazów, urywków, paragonów, niepewności, pozornego szczęścia i małych rozczarowań. Bardzo czegoś nie mam a bardzo chcę mieć...

' Wiedziałam, że zrobicie coś wyjątkowego. Tacy ludzie jak wy zdarzają się raz na milion urodzeń. Obserwowałam was z boku, i gdzieś w środku był ten smutek, ta wiedza, że to i tak skończy się źle. Że ten ogień was wypali. '


2 komentarze:

  1. Noo zobaczymy - w wakacje z pewnością jakieś nowości, więc czas pokaże co z tego wyjdzie fajnego^^ Oj tak, miło;) Czekam do "zaś" :DD A Ty już zdjęć nie robisz? Zawsze podobał mi się ich klimat <3

    OdpowiedzUsuń
  2. Robię robię, może po prostu z mniejszą częstotliwością ;d

    OdpowiedzUsuń