' proszę o zwolnienie, o usprawiedliwienie mojego nie-mogę. 
Leżę drugi dzień otulając się w puchową kołdrę '

płakać, płakać, płakać, płakać mi się chce.

 'Proszę bardzo, oto są słonie, co przeze mnie idąc, zniszczyły moje serce, oto są pchły. Oto są psy tresowane, gdyż byłem niczym psy tresowane, co nie dostają nic w zamian, tylko jeszcze liścia na twarz i ani dziękuje, ani spierdalaj. Oto jestem psem tresowanym, żeby prowadził samochód bez dachu. Ognia nie mam. Gdyż jestem wypalony. '

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz